Kurczak z pieczarkami...

Zdaję sobie sprawę, że troszkę Was zaniedbuję, ale to dlatego że akurat mam gorący okres, drukowanie pracy, spotkanie z promotorem itd. itd., sporo na głowie. Myślę jednak, że rozumiecie:)

Biorąc pod uwagę to, która jest godzina, będzie dziś krótko...

Kurczaka z pieczarkami jadam często, bo lubię, bo jest na szybko i pasuje do wszystkiego. Z większą ilością jogurtu świetnie nada się do makaronu, z mniejszą do ryżu czy kaszy.

Składniki na 1 porcję:

1 pierś z kurczaka pokrojona w kostkę

4 pieczarki

1 mała cebula

2 łyżki jogurtu naturalnego (lub śmietany)

świeży lub suszony tymianek

sól, pieprz

Kurczaka solimy, pieprzymy, doprawiamy listkami tymianku i podsmażamy na patelni do uzyskania złotego koloru. Kiedy kawałeczki mięsa się zrumienią, przekładamy je na talerz i na tej samej patelni podsmażamy na maśle pokrojone pieczarki i cebulę. Kiedy pieczarki nabiorą złotego koloru, a cebula będzie zblanszowana dokładamy kurczaka, mocno go podgrzewamy i gasimy gaz. Na koniec dodajemy jogurt naturalny, mieszamy i ewentualnie doprawiamy solą i pieprzem. Podajemy z tym, na co mamy ochotę. Myślę, że będzie Wam smakowało:)

A z innej beczki, to chciałam przypomnieć o konkursie! W dalszym ciągu bawi się taka sama ilość osób, a kubek stoi i czeka!! Wystarczy zostawić komentarz z waszym mailem pod postem z konkursem, albo polubić i udostępnić na swojej "fejsbukowej" tablicy informację o konkursie, którą znajdziecie na moim funpagu, a to chyba nie wiele:) Kto się dołączy ??

Do następnego...