Mimo tego, że piernik piecze się przede wszystkim w okresie świątecznym, ja mogłabym go jeść przez cały rok. Lubię, kiedy nie ma żadnych rodzynek, marmolad i innych udziwnień, wystarczy, żeby był wilgotny i z polewą czekoladową. Ten który zaraz zaprezentuje piekę już od kilku lat i prawie zawsze wychodzi! Prawie, bo wszystko zależy od tego, na jaką trafimy marchewkę. Jeśli będzie miała mało soku, piernik może się kruszyć, ale nie można się zniechęcać!!!
Składniki na ciasto*:
1 i 2/3 szklanki mąki kukurydzianej
1 i 2/3 szklanki mąki bezglutenowej (może być mix uniwersalny)
1 i 2/3 szklanki cukru
1 i 2/3 szklanki cukru
6 jajek
1 i 2/3 szklanki oleju
2 łyżeczki sody oczyszczonej
4 łyżeczki cynamonu
3 łyżeczki przyprawy korzennej
4 łyżeczki ciemnego kakao
4 starte marchewki
Składniki na polewę:
1/2 kostki margaryny
2 łyżki cukru pudru
2 łyżki ciemnego kakao
1-2 całe jajka
Zaczynamy od starcia marchewek na drobnych oczkach. W misce ucieramy olej z cukrem i dodajemy po jednym jajku, najlepiej zrobić to mikserem. Następnie wrzucamy pozostałe sypkie składniki. Kiedy masa jest gotowa, dodajemy marchewkę i mieszamy. Ciasto wylewamy na wysmarowaną wcześniej blaszkę i pieczemy w temperaturze 150 stopni przez około 1h i 20 minut.Czas trzeba kontrolować, wszystko zależy od piekarnika, jeśli jest z termoobiegiem ciasto na pewno będzie gotowe wcześniej. Warto sprawdzić je na środku patyczkiem. Uprzedzam - mocno wyrośnie:)
Kiedy piernik będzie już chłodny, możemy zabrać się za polewę. W rondelku podgrzewamy margarynę. NIE MOŻE SIĘ ZAGOTOWAĆ! Dodajemy cukier, kakao i dokładnie mieszamy. Po uzyskaniu jednolitej masy zestawiamy z ognia i czekamy pół minuty, żeby lekko przestygła.** Do jeszcze ciepłego płynu wrzucamy rozkłócone wcześniej jajko. Szybko mieszamy. Jeśli zauważymy, że na powierzchni unosi się jeszcze tłuszcz, dodajemy trochę jajka.*** Gotową, przestygniętą polewę wylewamy na ciasto i dowolnie dekorujemy.
Muszę powiedzieć, że ta polewa jest najlepszą jaką robiłam, zostaje ładna błyszcząca i nie łamie się przy krojeniu. Oczywiście można też użyć gotowej:)
*składniki są na dużą blachę, jeśli wolicie zrobić piernik w keksówce podzielcie je na pół,
** wystarczy naprawdę chwilka, tylko po to, żeby jajko się nie ścięło,
*** warto przygotować sobie wcześniej, bo awaryjne jajko trzeba dodać szybko.
Smacznego:))
Ciekawe ciasto :)
OdpowiedzUsuńRobiłam taki ale klasyczny
OdpowiedzUsuńA mi się większość ciast na mące bezglutenowej kruszy. Obecnie bardzo lubię lody piernikowe Grycan ;)
OdpowiedzUsuńDlatego ja piekę najczęściej z kukurydzianej, ewentualnie robię mieszanki, jak w tym przepisie:) zdecydowanie lepsze wychodzą. Co do lodów moje ulubione to orzech włoski:D
UsuńO, ja tez lubie jak piernik jest mokry :). PIękny ten Twoj :-)
OdpowiedzUsuńmokry najlepszy:D nie potrzebuje wtedy żadnej marmolady!! dziękuje:)
Usuń