wtorek, 16 października 2012

O lekarzach słów kilka...

W ramach retrospekcji... 

Pięć lat trwało, zanim zostałam prawidłowo zdiagnozowana, mimo, że objawy moje były książkowe. Przez ten czas namiętnie chodziłam do doktora A., który również namiętnie przepisywał mi duspatalin retart* i coś dzięki czemu będę mogła ruszyć się z domu. Jak chyba każdy lekarz w Polsce wmawiał mi oczywiście jelito drażliwe! Ja stwierdzam, że jelito drażliwe lekarz diagnozuje jak nie chce mu się szukać albo jak jest najzwyczajniej w świecie niekompetentny. Nie wiem, być może choroba taka jest, dla mnie jednak takowa nie istnieje.

Po pięciu latach na całe szczęście spotkałam A., która na całe szczęście i nieszczęście była uczulona na wszystko. Dużo rozmawiałyśmy po czym doszłam do wniosku, że być może szkodzi mi mleko. Odstawiałam na 2 tygodnie, była zdecydowana poprawa, ale mimo to poszłam zrobić testy skórne. Co się okazało? A no że uczulona jestem nie na mleko, a na zboże! Co na to inteligentny mogłoby się wydawać alergolog?:
- Proszę się nie martwić i żyć dalej normalnie....!
No ja myślałam że padnę! Przecież skoro coś mnie uczula i źle się czuje, to chyba coś trzeba z tym zrobić? Wzięłam moje wyniki i przy okazji trafiłam z nimi znowu do doktora A., oczywiście niczym się nie przejął, ale stwierdził, że jak chcę MOGĘ ZROBIĆ SOBIE badanie na transglutaminazę**! Koszt? jedyne 55 zł. Dodam tylko, że było to już po tym, jak miałam w szpitalu zrobione WSZYSTKIE badania z KAŻDEJ możliwej strony, a po których pewna pani gastrolog stwierdziła, że taka moja natura, że brzuch boli! Ta sama pani gastrolog, o której już kiedyś wspominałam i ta sama która przepraszała mnie za złą diagnozę! Jedyna dobra rzecz była w tym taka, że dzięki niej w końcu trafiłam do kogoś kompetentnego, kto wiedział na temat celiakii wszystko - do doktor Ż.

A jak jest teraz? po dwóch i pół roku? Idąc do doktora A. najczęściej już tylko po skierowanie na badania, zawsze słyszę to samo pytanie:
- jak się Pani czuje, Pani Jolu?
Kiedy mówię, że dobrze, mówi:
- w takim razie, może Pani teraz wrócić do normalnego jedzenia, a kiedy znowu poczuje się Pani gorzej, przejdzie Pani z powrotem na dietę bezglutenową!!
Normalnie ręce i nogi opadają! Na początku jeszcze starałam się tłumaczyć, że takie coś nie wchodzi w grę, ale widząc za każdym razem, że to jak grochem o ścianę to naprawdę się poddałam! 

Czemu o tym piszę? A no dlatego, żeby każdy kto ma jakiś problem ze swoim zdrowiem, nawet najmniejszy, szukał sam na własną rękę, upierał się przy badaniach, szperał w internecie, cokolwiek! Bo lekarzy z prawdziwego zdarzenia, którzy się przyłożą do tego, żeby postawić prawidłową diagnozę jest jak na lekarstwo! Niestety!

* rzekomo "inteligentne" tabletki regulujące pracę jelit! Jak dla mnie ściema;)
** Przy pierwszych badaniach miałam wynik przeciwciał 107! teraz 2! Nikt mnie nie namówi na gluten:)

1 komentarz:

  1. swietny post... cala prawda o lekarzach... ale niestety nie tylko w Polsce jest takie podejscie. Ja mieszkam w Hiszpani i przez pol roku slyszalam od pediatry, ze dziecko ma WIRUS. Ciagle biegunki, bole brzucha, nieprzybieranie na wadze i oczywiscie ten wirus, ktory po prywatnej wizycie i badaniach okazal sie byc celiaklia i nietolerancja laktozy. Teraz my z mezem czekamy juz ponad dwa tygodnie na USTALENIE terminu badan pod katem celiaklii i chyba jeszcze dlugo poczekamy. tak jak i na zmiane podejscia lekarzy do tego problemu

    OdpowiedzUsuń