sobota, 20 kwietnia 2013

Kopytka po raz drugi:)

Jakiś dłuższy czas temu podałam Wam przepis na bezglutenowe kopytka, dziś również chciałabym o nich napisać, ale z racji mąki. Tym razem wypróbowałam mąkę Kucharz z Balvitenu. Kopytka wyszły rewelacyjnie!!! Miały idealną konsystencję, w smaku również wyśmienite, nie rozwalały się podczas gotowania. Naprawdę godne polecenia. Prezentowały się również smakowicie, sami oceńcie...


Nie będę po raz kolejny podawać przepisu, znajdziecie go tutaj!, pamiętajcie tylko, żeby zastąpić mąkę, mąką Kucharz. Co do podania, myślę, że dobrze smakowały z pesto:)


Chciałam napisać jeszcze parę słów o samej mące. Mam wrażenie, że może i kopytka są super, ale już na przykład naleśniki z tej mąki to kompletna klapa! Uwierzcie albo nie, ale nie potrafiłam usmażyć ani jednego w całości! (pominę fakt, że naleśniki robię stosunkowo często). Ciasto rozlatywało się, rwało i hmmm wyglądało jakby było surowe w środku, mimo długiego smażenia. Stwierdzam, że ta mąką się do tego nie nadaje, a teoretycznie takie jest jej przeznaczenie. Oczywiście kupię ją jeszcze nie raz, ale chyba tylko po to, żeby zjeść pyszne kopytka:)

 

A oto i mąka, pozwoliłam sobie ściągnąć zdjęcie z internetu, bo niestety moje gdzieś zapodziałam:)
Do następnego:)

3 komentarze: