Miała być rolada, ale moja zachłanność (jak myślę) do ilości nadzienia nie pozwoliła mi tej rolady do porządku zwinąć. Wolę jednak myśleć, że to wszystko przez za małą blachę:)
Tak czy owak powstała hmmm biszkoptowa tuba z korówkową bitą śmietaną. Przepis baaaardzo podobny do poprzedniego, jednak w wersji szybszej. Alternatywa dla mniej wymagających.
Powiem tak, upiekłam biszkopt kakaowy z tego przepisu z 5 jaj. Jednak myślę, że albo lepiej byłoby go upiec z 4 jaj, żeby był cieńszy i bardziej giętki, albo z 7 jaj na blaszce która jest wyposażeniem piekarnika. Po upieczeniu wyłożyłam gorący biszkopt na wilgotną, obsypaną cukrem ściereczkę i zwinęłam w rulon. Odstawiłam do wystudzenia.
W między czasie zrobiłam nadzienie, do którego potrzebowałam:
400 ml śmietany kremówki
1/2 puszki masy krówkowej
1/2 puszki masy krówkowej
4 łyzki cukru pudru
2 łyżeczki żelatyny i odrobina wrzątku.
Zacznijmy od żelatyny, rozpuszczamy ją w niewielkiej ilości wrzątku (ok 1/5 szklanki). Następnie śmietanę ubijamy z cukrem na sztywno, dodajemy masę krówkową* i przestudzoną, gęstniejącą żelatynę. Większą część masy wykładamy na nasz zrolowany biszkopt i staramy się porządnie zwinąć, tak żeby nie wyszła Wam tuba tylko rolada:) Resztą śmietany smarujemy wierzch ciasta i posypujemy kakaem.
Mam nadzieje, że Wam wyjdzie to o niebo lepiej niż mi, ale wybaczcie, to moja pierwsza rolada w życiu, więc będę wdzięczna za wskazówki:)
* pamiętajcie aby rozmieszać masę krówkową, zrobi się rzadsza.
Smacznego:)
aż ślinka cieknie...
OdpowiedzUsuńposypuje się kakao, reszta fajna, pozdrawiam, Ola
OdpowiedzUsuń