bezglutenowo znaczy wyjątkowo ...: Sernik

Mokry, puszysty i delikatny, jak dla mnie to tak właśnie brzmi opis idealnego sernika... nie znoszę takich na cieście, "zbitych", czy z rodzynkami... zawsze wydają mi się strasznie ciężkie i zapychające! Na szczęście kiedyś znalazłam na forum* przepis na sernik, który chcę wam zaprezentować. Stwierdzam, że jak najbardziej kwalifikuje się do pierwszego opisu.. ale jak macie wątpliwości sprawdźcie sami.

To ciasto zawsze robiłam w takiej wersji, jaką podaje przepis. Dlatego właśnie, ten przepis pragnę podać dalej, ale... no właśnie, kiedy robiłam go ostatnim razem chciałam coś zmienić, stwierdziłam, że może chociaż trochę kolor, bo w smaku jest idealny. Dodałam 2 łyżki kakao, ale do rzeczy...

Składniki:

1 kg sera białego**
2 szklanki cukru
10 jajek
1 kostka masła
2 łyżki mąki bezglutenowej***

2 łyżki maki ziemniaczanej

cukier waniliowy

Idę na łatwiznę i masło lekko podgrzewam w kuchence mikrofalowej, żeby odrobinę zmiękło, wrzucam do miksera razem z cukrem, cukrem waniliowym i ucieram. Kiedy jest już puszyste dodaję same żółtka, miksuje, aż uzyskam kogel mogel z masłem.

Później przychodzi pora na ser i przesianą mąkę, wszystko oczywiście dalej miksuje. W osobnej misce ubijam białka na sztywno, 2 duże łyżki piany dorzucam do masy serowej i dość szybko mieszam, żeby masę rozluźnić, następnie delikatnie łącze z resztą piany.

Całość wylewam na blachę wysmarowaną tłuszczem i obsypaną mąką. Piekę w nagrzanym do 180 stopni piekarniku około godziny. W tym czasie sernik bardzo urośnie, jednak po wyciągnięciu opadnie, przy czym brzegi zostaną dosyć wysokie.

Wersja dwukolorowa... do jednej miski odbieram 1/3 masy serowej i dodaję do niej 2 łyżki kakao, następnie białą część wylewam na blachę, na sam wierz wylewam masę czarną, lekko mieszam widelcem.

Mimo, że nie zabrzmi to skromnie, przyznaję szczerze, że lepszego sernika nie jadłam i ogromnie dziękuje tej osobie, która udostępniła przepis. Jest wprost rewelacyjny!!!